Ten wpis może wydać się troszkę przytłaczający, ale mam nadzieję, że nie przeszkodzi Ci to w czytaniu. Niedawno, bo ponad trzy lata temu wszyscy uważali mnie za bardzo szczęśliwą osobę, jednak tak nie było. Po prostu tłumiłam w sobie wszystkie złe emocje, łzy wylewane litrami. Każda obelga była dla mnie ciosem prosto w serce, powodowała, że spadałam na dno, ale co było powodem niechęci innych osób w stosunku do mnie?
Oczywiście wygląd, pisząc to mam na myśli zbędne kilogramy, które powodowały, że wszyscy patrzyli na mnie jak na osobę, którą można wyzywać na każdym kroku, a ona nic na to nie powie. Tak też to mniej więcej wyglądało. Nie oznacza to, że słowa, które wtedy były kierowane do mnie "wpuściłam jednym uchem, a wypuściłam drugim", pamiętam je do dziś, przewijają się przez moje myśli jak jakaś klątwa.
"Jesteś tak gruba, że nie mogę objąć cię wzrokiem"
"Ty gruba, a w drzwiach się mieścisz?"
"Mówił ci ktoś kiedyś, że dla takich jak ty miłości nie ma?"
Takie i inne słowa były kierowane w moją stronę. Przykre, ale prawdziwe. Dodatkowo rysunki, które przedstawiały moją osobę również nie były zrobione z sympatii, a z chęci sprawienia mi przykrości. Nie rozumiem, sprawiało to tym osobą radość, a może satysfakcję?
Chodziłam załamana przez wiele tygodni, nie miałam chęci życia. Wszystko mnie dobijało, aż w końcu wzięłam się za siebie i diametralnie zmieniłam swój wygląd szkołę i podejście do ludzi. Wyszło mi to na dobre, od tego czasu nikt nie wytykał mnie palcami ani nie powiedział złego słowa na mój temat. Ehh jak wygląd dużo znaczy w tych czasach - smutne, ale prawdziwe. Nie oceniajmy książki po okładce, jej wnętrze może okazać się interesujące, a twoje słowa mogą jedynie zranić.
Oczywiście wygląd, pisząc to mam na myśli zbędne kilogramy, które powodowały, że wszyscy patrzyli na mnie jak na osobę, którą można wyzywać na każdym kroku, a ona nic na to nie powie. Tak też to mniej więcej wyglądało. Nie oznacza to, że słowa, które wtedy były kierowane do mnie "wpuściłam jednym uchem, a wypuściłam drugim", pamiętam je do dziś, przewijają się przez moje myśli jak jakaś klątwa.
"Jesteś tak gruba, że nie mogę objąć cię wzrokiem"
"Ty gruba, a w drzwiach się mieścisz?"
"Mówił ci ktoś kiedyś, że dla takich jak ty miłości nie ma?"
Takie i inne słowa były kierowane w moją stronę. Przykre, ale prawdziwe. Dodatkowo rysunki, które przedstawiały moją osobę również nie były zrobione z sympatii, a z chęci sprawienia mi przykrości. Nie rozumiem, sprawiało to tym osobą radość, a może satysfakcję?
Chodziłam załamana przez wiele tygodni, nie miałam chęci życia. Wszystko mnie dobijało, aż w końcu wzięłam się za siebie i diametralnie zmieniłam swój wygląd szkołę i podejście do ludzi. Wyszło mi to na dobre, od tego czasu nikt nie wytykał mnie palcami ani nie powiedział złego słowa na mój temat. Ehh jak wygląd dużo znaczy w tych czasach - smutne, ale prawdziwe. Nie oceniajmy książki po okładce, jej wnętrze może okazać się interesujące, a twoje słowa mogą jedynie zranić.
Przykre, ale prawdziwe. :(
ReplyDeleteCzasem wystarczy byle pretekst i już jesteś czyjąś ofiarą.
Buu. Koszmar.
Trzymaj się!
marmurka-blog.blogspot.com
To przykre, niestety, ale ludzie w ogóle nie mają szacunku do innych. Na świecie liczy się wygląd i zasobność portfela, ale najważniejsze to w takich chwilach się nie poddawać, na pewno gdzieś są osoby, które będą Cię wspierać :)
ReplyDeletehttp://my-natalias-place.blogspot.com/
Wiesz co Ci powiem?! Jestem Ku**a dumna z Ciebie! Cholernie dumna! Przechodziłam kiedyś coś podobnego ale z całkiem innego powodu..też byłam przy kości. Wiem jak ludzie potrafią robić sobie dobrą zabawę z czyjejś słabości. Ale to tylko dlatego, to robią by ukryć swoją, poczuć się silniejsi...gnębiąc innych. Miałam moment autodestrukcji w swoim życiu, miano " wariata i psylocha" przyległo na dobre 4 lata.
ReplyDeleteZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację i propozycje wejść w linki :)
Teraz to wszystko zrozumiałam! Jest mi cholernie miło kiedy ktoś tak dosadnie pisze, uśmiech po prostu sam maluje się na mojej twarzy (: ludzie przemijają, a my i tak pozostaniemy sobą, nic tego nie zmieni
DeleteTo naprawdę przykre :( Robienie komuś krzywdy poprzez słowa nie powinno ludziom przynosić satysfakcji,a częśto jest tak,że przynosi,bo ,,ja jestem lepszy,a on gorszy,więc mu coś powiem,aby poczuć się lepiej'' :(
ReplyDeleteJa na szczęście nie miałam takie problemu jak ty bo jestem bardzo szczupła,ale za to miałam czasami lekkie odzewy ,że jestem za chuda,ale u mnie nie jest to często,bo wydaje mi się ,że nasza szkoła i osoby są w miarę tolerancyjne i nie mam aż takiego problemu :)
To przykre lecz prawdziwe
ReplyDeleteZapraszam do mnie!
Mogę być dumny z tego jak wychowali mnie rodzice. Ja nigdy nie potraktował bym Cie w ten sposób. Kulture wynosi się z domu, taka jest prawda.
ReplyDeleteAle super, że postanowiłaś coś w sobie zmienić i podreperować kilka rzeczy. Na pewno wyszło Ci to na dobre.
http://pomau-nolimits.blogspot.com/2015/12/5-rzeczy-ktorych-nie-powinno-zabraknac.html
Tak, teraz czuję się o wiele lepiej niż wtedy!
Deleteps polecam post wyżej!
Lepiej unikać takich ludzi, którzy właśnie tak jak napisałaś 'oceniają książkę po okładce'. Ich strata!
ReplyDeletehttp://czuprynqa.blogspot.com/
Współczuję ale dobrze,że już po wszystkim i ten zły czas jest za Tobą.
ReplyDeleteSzkoda,że spotkałaś osoby,które nie potrafiły Cię docenić albo nawet wykazywać się obojętnością,a nie tylko obrażać.
Pozdrawiam
http://hopploshet.blogspot.com/
Ludzie potrafią zranić najbardziej właśnie słowami. Cóż, to jest niestety rzeczywistość i nic nie musisz komukolwiek robić, aby ktoś zaczął się poniżać.
ReplyDeleteDobrze, że się nie poddałaś i wzięłaś w garść. To najważniejsze, aby mimo wszystko iść dalej i pokazać tym wszystkim, że nie jesteśmy tak słabi, jak mogłoby im się wydawać. :)
inaczej-dree.blogspot.com
Dobrze, że ten czas jest już za sobą. Myślę, że osoby które publicznie oceniają drugą osobę mają ze sobą o wiele większe problemy. Mam nadzieję, że wszystko co złe przetwarzasz na motywację do działania:)
ReplyDeletePozdrawiam,
Najszczuplejsza
[najnajszczuplejsza.blogspot.com]
Przykre, ale prawdziwe. Z automatu zostałaś skreślona z listy, przez wygląd. Dobrze, że udało Ci się od tego uwolnić.
ReplyDeletehttp://side-of-life.blogspot.com/ - KLIK!
Wzruszyłam się czytając to. Ludzie to skończone chamy. Dobrze, że jest już w porządku. Trzymaj się <3
ReplyDeleteZAPRASZAM
TEKST
;___; To takie prawdzie!Widać, że się starałaś!!!! Obserwuje (: karolinyjia.blogspot.com
ReplyDeleteNiestety takie jest myślenie ludzkie, ale jedno co Ci powiem.. "co Cię nie zabije to Cię wzmocni". Teraz powinnaś być dwa razy pewniejsza siebie, za to jak wyglądasz i swoją postawę, oraz za to w jaki sposób to osiągnęłaś. Pozdrawiam i życzę sił :*
ReplyDeletehttp://mlovelyo.blogspot.com/
No niestety są jednostki,którym sprawianie przykrości innym daje zadowolenie.Wiem,że łatwo jest powiedzieć "nie przejmuj się",ale trudniej zrobić.Zdaje sobie z tego sprawę,lecz wydaje mi się,że rzeczywiście trzeba byś silnym i nie dawać satysfakcji takim łobuzom.Miałam coś podobnego,tylko ze względu na wzrost,bo mówiąc prawdę jestem bardzo niska jak na swój wiek ;) Zapraszam do mnie: http://claudiev.blogspot.com
ReplyDeleteNo niestety, ludzie tacy są. Wydaje mi się, że nic nie możemy z tym zrobić. Jedynie nie przejmować się.
DeleteLudzie czasem nie zdają sobie sprawy z tego że ranią innych głupim gadaniem, czasem warto przemyśleć to co ślina przyniosła na język. Mam nadzieję że w tej chwili czujesz się lepiej i masz 100% nowej dobrej energii. :)
ReplyDeletePozdrawiam,
Szwajjka
Oj tak, czuję się bardzo dobrze!
DeleteRównież pozdrawiam
Osiemdziesiąt procent społeczeństwa to zwykłe puste szuje. Nie ma co wgl zwracać na nich uwagi. Zwierzęta są więcej warte..
ReplyDeleteMój blog | Mój fanpage | ROZDANIE: zegarek
Teoretycznie może to być smutne, ale taka jest rzeczywistość. Trzeba się pogodzić z tym, że często będziemy oceniani po tym, jak się prezentujemy. Nie zawsze warto się tym przejmować, ale w gruncie rzeczy powinniśmy się starać by zmieniać się na lepsze :) /Mikołaj
ReplyDeleteDwie Perspektywy Blog
Nie ma co się przejmować idiotami. Trzymaj się kochana :) Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
ReplyDeleteTakimi ludźmi nie trzeba zaśmiecać sobie głowy :)
ReplyDeletehttp://official-patty.blogspot.com/
U mnie w szkole są takie same problemy ale nie ze mną raz był przez plotki. U mnie w szkole ocenia się wygląd i ilość pieniędzy co jest według mnie niepotrzebne.
ReplyDeletehttp://life-patuu.blogspot.com/
Wygląd jest ważny, ale ważniejsza jest osobowość. Jeśli Ci przeszkadza Twoje ciało, zrób coś z tym. Jeśli nie - olej innych :)
ReplyDeleteDodałam do obserwowanych :)
Właśnie dlatego wzięłam się za siebie (:
DeleteMiło mi!
Wiesz na szczęście nie wszyscy ludzie są tacy i między innymi ja należę do osób, które nie patrzą ani trochę na wygląd zewnętrzny, ale chcą poznać osobę od środka. Liczy się, jakie kto ma serce, a nie jak wygląda i dlatego ja staram się izolować od ludzi, którzy uważają inaczej i poprzez swoje czyny to pokazują. Cieszę się, że teraz jest już lepiej i że czujesz się bardziej szczęśliwa. Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sama!
ReplyDeleteminimalistyczny.blogspot.com
Dziękuję za słowa otuchy, na prawdę wiele dla mnie znaczą!
DeletePrzykro mi, ze cos takiego Cie spotkalo. Przykro mi, ze cos takiego spotyka spora liczbe ludzi. Chcialabym powiedziec, ze nie powinnismy sie przejmowac opinia innych, tylko pokochac siebie takimi jakimi jestesmy, ale niestety czesto jest to trudne. Faktycznie wyglad ma wielkie znaczenie w dzisiejszych czasach. Sama czesto zwracam na to uwage, moze nie az tak bardzo na innych jak na sama siebie. Zawsze staram sie wygladac jak najlepiej aby spelniac oczekiwania ludzi, ktore tak naprawde zostaly zainspirowane tym co pokazuja media.
ReplyDeleteTo prawda spotyka to wiele ludzi. Czasem trudno jest siebie zaakceptować. W tych czasach wygląd ma wielkie znaczenie. Niestety...
Delete