Kolejny dzień dla mnie i dla ciebie w raju

Ostatnio złapało mnie na głębokie przemyślenia. Czy wybory, których dokonaliśmy mają wpływ tylko na nasze życie? Tutaj znowu zaczynają się pytania, każde z nich niesie za sobą jakieś skutki. Dobre i złe, to oczywiste, ale nie jest czasem tak, że dla nas nie niesie nic, a dla osób potrzebujących jest być może jedyną szansą na lepsze życie?


Bezdomni, nie z własnej winy, nie alkoholicy lecz pokrzywdzeni przez życie. Niesprawiedliwie osądzeni, bez pieniędzy, ubrań, dachu nad głową...
Czyż to nie jest smutne, że ludzie tego typu są kojarzeni jedynie ze złem?  Żyją na ulicy w skrajnie złych warunkach, nie mają co włożyć do ust, to jest sprawiedliwe? Tak to teraz wygląda w tych czasach... tak zwana "brutalna rzeczywistość". Wiem, nie pomogę całemu światu, ale może chociaż kilka osób nakłonię do zmienienia chociaż w jednym stopniu swojego światopoglądu.


Czy są oni traktowani adekwatnie do istoty ludzkiej? Nie wydaje mi się. Często spotykam się z poniżaniem, wyśmiewaniem ich. Gdy tylko widzę takie zachowanie aż mi się przykro robi na sercu, ono krwawi w środku, z powodu tak złego losu niczego winnych sobie przypadkowych osób. Oczywiście, staram się reagować na takie sytuacje. Zwykle tak zwana "gimba" robi sobie żarty... Czy oni nie mają uczuć? Naprawdę nie obchodzi ich co czuje osoba dręczona, nie ważne kimkolwiek by była?

Czyż to nie jest proste, podarować kanapkę, ciepłą herbatę, może grosza na życie? To jest proste! Dla nas tak na prawdę nie znaczy to nic, a dla osoby, która otrzyma od nas pomoc jesteśmy kimś wielkim. Kimś kto wychodzi przed tłum, nie boi się tego, co pomyślą inni. Jedyne, co za to dostaniemy, to szczery uśmiech człowieka, który choć na chwilę zapomni o swoich zmartwieniach, a no i satysfakcje ze zrobienia czegoś dobrego.

Powinniśmy się otworzyć na krzywdę innych. Starać się pomóc.
"Oh, think twice, it's just another day for you and me in paradise [...]"
Czerpmy niematerialne korzyści z pomagania, to przecież takie proste, prawda?
I wszyscy będą zadowoleni, chociaż na jedną, krótką chwilę!

40 comments:

  1. Chodzę do gimby i widzę jak niektórym sie wydaje ze są tacy dorośli i wyśmiewają sie, a np z Turka który robi kebab, z nauczycieli ... Czasami aż ręce opadają .dobrze wiedzieć ze jeszczltos jest na tym świecie tolerancyjny.
    Obserwuje , liczę na to samo ;-)
    http://fanofbooks7.blogspot.com
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  2. ojej, bardzo się z tobą zgadzam!
    zawszę się staram pomagać takim ludziom, aż serce pęka.


    little-jay999.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Oglądałam kiedyś taki film, którego tytułu za nic w świecie sobie chyba nie przypomnę. Był o gościu, który uprowadził kilu ludzi i co jakiś czas pytał się ich, dlaczego tu są? i za każdym razem, gdy odpowiadali "nie wiem", została zabijana jedna osoba. Koniec końców okazało się, że był to ojciec, którego syn bodajże zmarł (dawno to oglądałam i nie pamiętam dokładnie) przez ignorancję tych ludzi. Świetny film :)

    Jeśli chodzi o bezdomnych, to nie mam o nich najlepszego zdania. Swego czasu pracowałam w szkole. Tuż przy szkole stoi stary kościół, który został przerobiony na dom dla bezdomnych. Szkoła bardzo chętnie im pomagała - organizowała różne zbiórki, a także przekazywała to, co zostało ze stołówkowego obiadu dla uczniów (a było tego naprawdę sporo, więc to nie żadne resztki z dna gara). Pewnej nocy spadło dużo śniegu i ciężko było wjechać na teren szkoły, żeby zaparkować samochód i odprowadzić dziecko do zerówki (pięcioletnie i sześcioletnie dzieci jednak potrzebują asekuracji rodzica, a samochód trzeba gdzieś postawić). Jak tylko przyszliśmy do pracy - pełna mobilizacja, bo przecież nie podoła temu jeden pan cieć, który - jak to w większości szkół bywa - był podstarzałym panem próbującym jakoś przetrwać ostatnie chwile do emerytury. Odśnieżali wszyscy - dyrektorka, sekretarka, szatniarka, a nawet i uczniowie, którzy przybyli wcześniej do szkoły. To i tak było zbyt mało rąk do pracy, aby się wyrobić w tak krótkim czasie. Dyrektor poleciła, żeby skoczyć po pomoc do domu dla bezdomnych. Wiesz co usłyszeliśmy? Że jak damy na fajki, to nam pomogą. Także tej bezinteresownej pomocy nie ma od ludzi, którzy ciągną od innych. Jestem za tym, żeby nie dawać tym ludziom ryb, tylko wędkę, aby sami na swoje ryby zapracowali ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To też sama prawda, ale czasem nie wypada wrzucać wszystkich do jednego wora. Ostatnim zdaniem świetnie podsumowałaś, aż już nie wiem co powiedzieć...
      Bardo mądrze :)

      Delete
  4. Po przeczytaniu Twojego posta sama zaczęłam się zastanawiać nad niesprawiedliwością jaka panuje na świecie. Mi osobiście ciężko przechodzić obojętnie obok cudzego nieszczęścia, równie trudno patrzeć mi na to jak inni przechodzą obok niej obojętnie.

    Obserwuję i zapraszam do mnie
    http://zorganizacjacidotwarzy.blogspot.com/

    ReplyDelete
  5. Otóż to, bezdomni są wyśmiewani, gnębieni.. a ludzie nie zdaja sobie sprawy jak moga się czuć.
    Fajnie piszesz! Obserwuje i zapraszam do mnie :) zapraszam na : twoimioczami.blogspot.com :)

    ReplyDelete
  6. Ludzie sa dziwni...juz dawno przestałam ogarniać to wszystko :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    ReplyDelete
  7. Zgadzam się. Bezdomny nie zawsze jest alkoholikiem :/

    OFFICIAL PATTY (klik)

    ReplyDelete
  8. Ludzie są dziwni. A sprawiedliwości nie ma. Ale czy dawanie takim ludziom dużych sum byłoby sprawiedliwe? Tak naprawdę czego byśmy nie zrobili ktoś będzie niezadowolony. Chociaż wyśmiewanie takich ludzi jest okrutne. Nie zawsze jest to ich winą... Myślę, że nie powinniśmy wsadzać wszystkich bezdomnych do jednego worka. Tak, mówienie o każdym z nich indywidualnie jest chyba najlepszym rozwiązaniem :)

    ReplyDelete
  9. W tych czasach większość rzeczy jest po prostu niesprawiedliwe. Oj tak, bezdomni niestety są kojarzeni tylko w negatywny sposób, a niektórzy faktycznie są nieźle pokrzywdzeni przez życie, ale nieczęsto ludzie myślą o tym w ten sposób. Również zadaję sobie pytanie, jak można być tak obojętnym na krzywdę drugiego człowieka? Nie wszystkie ,,gimby'' takie są, sama jeszcze chodzę do gimnazjum i fakt, dużo osób robi sobie żarty z innych w sposób po prostu paskudny i to jest straszne, bo to jest spora grupa osób i trudno im się sprzeciwić. Pięknie napisany post. :)
    Arleta

    ReplyDelete
  10. Właśnie. Tyle osób traktuje każdego bezdomnego tak samo... :c
    olusiek-blog.blogspot.com- klik!

    ReplyDelete
  11. Bardzo fajny post. Ciesze sie, że poruszyłas ten temat. Zgadzam sie z toba w 100%. Szkoda mi takich ludzi, bede robiła wszystko, aby im pomóc.
    Może wspolna obserwacja ?
    fashionesiness.blogspot.com

    ReplyDelete
  12. Niestety dla wielu ludzi 'bezdomny' i 'alkoholik' oznacza to samo - kogoś gorszego, kogo można gnębić.
    paulan-official-blog.blogspot.com

    ReplyDelete
  13. Świetnie piszesz! :) Niestety w dzisiejszych czasach panuje wiele niesprawiedliwości.

    http://carolineworld123.blogspot.com/

    ReplyDelete
  14. Nie lubie strasznie tego określenia 'gimba' bo do niej chodzę, ale patrząc na połowę tej szkoły nie dziwię się dlaczego akurat 'gimba' się utarło. :)
    Mam tak samo, źle się czuję kiedy ich widzę i zawsze jak mogę to pomagam, zwłaszcza w zimę, i szczerze mówiąc to trochę chore jest ocenianie bezdomnych jako pijaków i jako najgorszych na świecie strasznie mnie wkurza, bo nie wiadomo kim są i nikt nie zna ich historii.
    Kocham normahttp://liveivette.blogspot.com/lnie twoje posty <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam wrażenie, że ludzie czasem tylko oceniają, zamiast postawić się w sytuacji tej osoby...
      Dziękuję bardzo, cieszę się, że komuś się podobają <3

      Delete
  15. Nie chciałabym być bezdomnym :( Musimy pomagać potrzebującym ludziom :)
    obserwujemy ??

    http://juliettapastoors.blogspot.com

    ReplyDelete
  16. Nie lubię takiego naśmiewania się z innych, nic niewinnych osób. To podłe i niedojrzałe... Jak tak można traktować drugiego człowieka? To dla mnie coś zupełnie niewyobrażalnego, w taki sposób się nie postępuje...

    INNA MYŚL [blog] | MÓJ KANAŁ NA YOUTUBE

    ReplyDelete
  17. Bezdomni faktycznie spotykają się z niechęcią, poniżaniem i innymi dobijającymi zachowaniami wyrządzanymi im przez innych ludzi. Problem leży w tym, że chorujemy na znieczulice. Praktycznie wszyscy. Nie chcemy myśleć o innych, bo stwierdzamy, że sami mamy większe problemy.
    Kolejna sprawa: nie bardzo można odróżnić tych, któzy faktycznie potrzebują pomocy, od tych, którzy pieniądze, które dostaną, zamienią na browar albo kilka. Takich rzeczy to ja osobiście po prostu nie znoszę.

    Pozdrawiam:)
    Mówiąc Słowami

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dlatego lepiej zamiast pieniędzy kupić takiemu bezdomnemu bułkę, wtedy dowiemy się czy na prawdę potrzebuje pomocy, czy jest najzwyklejszym pijakiem. To straszne eh..
      Pozdrawiam :)

      Delete
  18. Jak chodzilam do szkoly, to nie pamietam, zeby ktokolwiek wysmiewal sie z bezdomnych na szczescie. Kiedys nawet ludzie zaniesli jednemu jedzenie z Wigilii i czlowiek sie ucieszyl. Niektorzy staja sie bezdomnymi z wlasnej winy, a inni z winy kogos innego... Panstwo tez (a moze przede wszystkim) sobie z tym nie radzi. Nie ma warunkow do dobrego zycia dla biednych.

    http://fallenna.blogspot.com

    ReplyDelete
  19. Chyba każdy na bezdomnego reaguje tak samo, czyli negatywnie.
    Myślę, że nie każdy ma taką samą historię, związaną z pijaństwem.
    Więc nie powinniśmy każdego traktować z pogardą.

    live-telepathically.blogspot.com

    ReplyDelete
  20. Dużo osób jest po prostu mało wrażliwych na ludzką krzywdę. Taka znieczulica panuje teraz. Ja dbam przede wszystkim, żebym ja była w porządku, bo świata nie zmienimy, ale siebie owszem :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Do what you love - klik!

    ReplyDelete
  21. Z pewnością na sporą część ludzi bezdomnych i biednych uwziął się los, ale jest też spory odsetek tych, którzy skończyli w rynsztoku z własnej woli i w wyniku swoich decyzji. Śmiać się nie ma co, masz rację, pomóc jedzonkiem lub drobnym pieniążkiem można. Ale, ale... nawet sobie nie wyobrażamy jak żebracy są dobrze zorganizowani! Że mają królów, którym oddają część pieniędzy, że mają swoje sektory, każdy pilnuje swoich śmietników, mają dobrze ogarnięte punkty pomocy żywnościowej... Miałem takiego sąsiada, który nawet się trochę charakteryzował idąc na żebry... Odpowiedni strój zabrudzony ziemią plus oblana czymś koszulka. W jedną stronę szedł czysty, w drugą brudny - tak go widzieli sąsiedzi na klatce.

    Wartościowy temat, pozdrawiam! ;)
    KULTURA & FETYSZE BLOG - ZAPRASZAM MISIACZKI

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tutaj się z Tobą zgodzę. Ilekroć idę przez miasto i widzę tych wszystkich ludzi, zastanawiam się, ilu z nich tak naprawdę potrzebuje pomocy, a ilu wybrało takie życie, bo jest wygodne, bo nie muszą się natrudzić, aby mieć coś do jedzenia, wypicia. A że trochę brudno itd.. Cóż. Da się przeżyć przecież.

      Delete
    2. Kurczę, taka opcja też jest, nie ma kogo winić. Czasem mam wrażenie, że ludzie po prostu są leniwi i pazerni, tak to określę, między innymi dlatego teraz trudno jest nam odróżnić prawdziwie potrzebującego od tego zwyczajnego "przebierańca". Historie jak z ukrytej prawdy, a takie prawdziwe.
      Pozdrawiam również! :)

      Delete
  22. Bardzo fajny wpis <33 Zgadzam się z tobą z 100%, że bezdomni nie są z własnej winy.

    ReplyDelete
  23. Ciężko niestety odróżnić tych potrzebujących, a tych co wydadzą wszystko na papierosy czy browara.
    Bardzo mądry post. :)
    mój blog: klik ♥

    ReplyDelete
  24. Masz rację. Ludzie są okropni. To straszne jak potrafią drugiego człowieka poniżyć, opluć, zmieszać z błotem. Żyjemy w chorym i niesprawiedliwym społeczeństwie. Jestem zdania, że jeśli bezdomni proszą o jedzenie to mogę iść do najbliższego sklepu i coś kupić, czy przynieść z domu. Nigdy nie daję pieniędzy, bo wtedy nie wiadomo, co się z nimi dzieje.

    Pozdrawiam,
    http://kozlovskaiza.blogspot.com/

    ReplyDelete
  25. A teraz spójrzmy na to z innej strony: Skoro nasze pieniądze, które miały iść na bułkę często idą na piwsko, albo jakiś denaturat to straciliśmy zaufanie do takich ludzi. Ostatnio spotkałam pewnego "bezdomnego", który żebrał niby na jedzenie, najśmieszniejsze było to, że 500 m dalej można było zjeść gorącą grochówkę, kiedy mu o tym powiedzieliśmy, poszedł szybko w całkowicie inną stronę. No, a więc nasuwa się pytanie jak mamy zaufać ludziom, kiedy nas tylko wykorzystują?
    naoffashion-click

    ReplyDelete
  26. Czasami ludzie nie potrafią odróżnić potrzebującego bezdomnego od "pijaka z pod bloku". Lepiej jednak kupić takiemu człowiekowi jedzenie, niż dać pieniądze, bo nie wiadomo na co je wyda.

    Na moim blogu pojawiły się wyniki konkursu w którym brałaś udział. Zapraszam!
    Post z wynikami konkursu

    ReplyDelete
  27. Częścią oceny z ostatnich egzaminów jest Speaking & Listening gdzie muszę na wybrany topic mówić przez 3-4 minuty. Mój jest o więźniach, wspominam tam że jest to nie fair że więźniowie- którzy są źli dostają więcej niż my. Wspominam również aby te pieniądze były przeznaczone na bezdomnych gdyż nie każdy bezdomny jest alkoholikiem ale są nimi również poprzedni żołnierze który dla nas walczyli a teraz nic nie mają. Szczerze mnie też to wkurza gdy nastolatkowie tacy jak ja nabijają się z bezdomnych... To żałosne. Bardzo miło że ktoś również mówi na temat bezdomnych tak jak Ty.

    Pozdrawiam, Ilonciaa

    http://kissmeifyouwant.blogspot.co.uk/

    ReplyDelete
  28. Po pierwsze: myszko przepraszam, ale z głowy wyleciał mi konkurs i dziś wchodzę na twojego bloga patrzę i klepnęłam się w czoło "przecież miałam o tym napisać" :D już dodałam adnotację, więc wszystko jest w porządku. Jeżeli w miarę szybko uda mi się napisać nowy post, tam też pojawi się odniesienie. Swoją drogą ciekawa jestem ile osób już się zgłosiło :) a wracając do tematu wpisu. Myślę że nie tolerancja to problem tak wielki, że bardzo ciężko będzie coś z tym zrobić. Zaczynając od siebie, możemy wiele zdziałać, ale trzeba naprawdę otworzyć oczy na ludzkie nieszczęście. Nawet nie chodzi o nieszczęście, a zwykłą odmienność. Czasem potrafimy być nietolerancyjni w naprawdę dziwnych kwestiach. Sama staram się pomóc, oddaję co mam na zbiórki żywności itp. każdy najmniejszy gest może być dla kogoś dniem uśmiechu ;)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Spokojnie, jutro rano napiszę Ci maila odnośnie kilku zmian, które ułatwiają wiele rzeczy :D Dzisiaj się okropnie czułam i nie miałam głowy do pisania maili...
      Przydałoby się obudzić jakieś uczucia w tych skamieniałych sercach ludzi, to piękne, że starasz się pomagać, cenię takie osóbki!
      Pozdrawiam cieplutko (:

      Delete
    2. Mam nadzieję że już wszystko jest dobrze i że lepiej się czujesz :) musisz mi wybaczyć, naprawdę pomimo młodego wieku mam wielkie problemy z pamięcią, jest mi strasznie źle że zapomniałam o tym, co jest dla nas tak ważne, na szczęście w porę się obudziłam i szybko naprawiłam ten błąd :) mam nadzieję że pomimo wszystko się na mnie nie gniewasz :)

      Delete
  29. Mądry post, aczkolwiek niektórzy ludzie na własną decyzję wylądowali w takiej a nie innej sytuacji - przez lenistwo, brak silnej woli i chęci do nauki. Oczywiście to tylko część. Niektórzy zupełnie przez że tak powiem pomyłkę trafili na ulicę. Ale zgadzam się, trzeba im pomagać, bo to niewielki gest a jaki uśmiech na twarzy obdarowanego :)

    PS psst, wkradła się mała literówka - "Na prawdę nie obchodzi ich co czuje osoba dręczona, nie ważne kimkolwiek by była?"naprawdę razem ;)

    Pozdrawiam!

    Alicjonada.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też prawda, niektórzy sami wpływają na swoją niedole.
      Kurczę, bardzo przepraszam... mam lekki problem z zapamiętaniem jak się pisze poprawnie "naprawdę" i "na pewno" i strasznie mylą mi się te słowa. Mam nadzieję, że jakoś strasznie nie przeszkodziło Ci to w czytaniu :)
      Pozdrawiam!

      Delete
  30. Świetny wpis! ♥
    I zgadzam się w 100 % , nie wszyscy bezdomni są bezdomni ze swojej własnej winy .. los jest czasem nędzny, dla dobrych ludzi ! .. :((
    Zapraszam do siebie, na ten post - KLIK ,oraz na inne posty też :D
    Z góry dziękuję za każde odwiedziny, napewno się odwdzięcze! :) :* ♥

    ReplyDelete
  31. Prawda ;) Niektóre nasze małe gesty mogą pomóc członkowi. Jest mnóstwo ludzi bezdomnych którzy nie są niczemu winni i bardzo współczuję takim osobom. Jednak wiele bezdomnych znalazło się w takiej sytuacji z własnej woli np. alkoholicy. Stali się nimi tylko i wyłącznie z własnej woli. Pewnie dostawali wiele szans aby się zmienić ale ich nie wykorzystali. Później tylko zbierają pieniądze na alkohol gdy w tym momencie moglibyśmy kupić bułkę innemu człowiekowi który ucieszylby się z bułki a nie pieniędzy. Wiele razy było tak że bezdomny prosił o pieniądze, ktoś poszedł do sklepu kupił bułkę, dał człowiekowi a on wyrzucił do kosza. Takich ludzi też jest mi żal bo marnują sobie całe życie. Jednak post podobał mi się i rozumiem że skupiłas się na tych na prawdę dobrych, potrzebujących ludziach ;) Pozdrawiam
    ludziesamotni.blogspot.com

    ReplyDelete
  32. Mi tych ludzi zawsze jest szkoda. W sumie to nie znam ich historii i większości są oni winni swojego losu (tych mi nie jest szkoda), jednak czasem są ci, którzy na prawdę nie mieli wyboru. No i to jest smutne, bo to nie był ich wybór, nie mieli zbytnio żadnych szans na normalne życie. A co do gimbazy... cóż. To jest tak, że jak śmiejesz się z kogoś to jesteś fajny, inni cię lubią. Chore. No, ale taka jest teraz większość społeczeństwa :/
    Zapraszam! BLOG I ASK

    ReplyDelete

~Dziękuję za każdy komentarz!
~Komentarze niezwiązane z postem oraz spam nie będą publikowane. Jeśli chcesz się ze mną skontaktować to zapraszam tutaj.
~Jest mi bardzo miło, że zechciałeś/aś odwiedzić mój blog. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej! (:
~Staram się odwiedzać blogi wszystkich komentujących, ale robię to z opóźnieniem.

Ponadto, zabraniam kopiować treści bloga bez wyraźnej zgody autora.
Ustawa o prawach autorskich, polecam!