Ile razy wymagałeś od siebie tak dużo, że po prostu miałeś ochotę rzucić tym wszystkim? A może inni od Ciebie za dużo chcieli? Nauczyciele. Szkoła. Rodzice. Obowiązki. Z tym wszystkim musimy sobie radzić na co dzień, ale czy te rzeczy nie powodują, iż stajemy się bardziej nerwowi lub zestresowani?Nie zaprzeczam, wcześniej wymienione podmioty są bardzo ważne, ale czy nie powinniśmy czasem się zatrzymać i zostawić to całe zawirowanie za sobą?
CZY STRES MOŻE BYĆ DOBRY?
Oczywiście, ale jak wszystko, w umiarze. Umiarkowany stres jest pewnego rodzaju wysiłkiem dla naszego mózgu, czasem jedynie to może sprawić, że będziemy myśleć jaśniej. Pobudza on również nasz organizm do działania. Eustres można zaobserwować w chwili emocjonujących wydarzeń typu oglądanie horroru czy jazdy kolejką górską.
ZŁY STRES?
Czas na drugą stronę medalu. Kiedy stres jest długotrwały i osiąga trzecią fazę, czyli sprawia, że organizm staje się wyczerpany oraz można zauważyć jego fizyczne objawy (odsyłam do TEJ strony), oznacza to, że nasz organizm nie może sobie z nim poradzić i jest wyczerpany.
A WIĘC JAK SOBIE Z NIM RADZIĆ?
Po pierwsze - myśl pozytywnie. Cóż pomoże lepiej nić twoje pozytywne nastawienie?
Oddychaj głęboko, uspokoisz się, no chociaż minimalnie.
Daj sobie czas, nie ucz się na ostatnią chwilę, oszczędzisz sobie ten cały stres!
Włącz Twoją ulubioną muzykę, pozwoli Ci się zrelaksować i zapomnieć o bożym świecie.
Poćwicz, to akurat mój ulubiony sposób. Wysiłek fizyczny sprawia, że bardziej skupiamy się na wykonywaniu ćwiczeń aniżeli na stresującej sytuacji z przed chwili.
Idź spać! Sen regeneruje cały organizm więc na stres również pomoże.
***
Dzisiejszy post nieco krótszy, ale mam nadzieję, że również się spodoba!
Piszcie w komentarzach jak Wy radzicie sobie ze stresem!
Bardzo nie lubię stresu, ale w pewnych sytuacjach nie da się go wyeliminować. :|
ReplyDeleteMÓJ BLOG
Dla mnie lekiem jest intensywny siłowy trening albo bieg tak z 5-6 km :)
ReplyDeleteZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Świetny post :) Ja nigdy nie miałam problemów ze stresem i nie doświadczyłam ani tej lepszej ani tej złej strony medalu.
ReplyDeletePozdrawiam!
http://just-do-one-step.blogspot.com/
Ja nie umiem radzic sobie ze stresem, wpadam w panike lub strasznie sie denerwuje czasami nawet rozplacze sie jak juz osiagam maxymalny ze tak powiem 'level' stresu...
ReplyDeletehttp://comocarmen.blogspot.co.uk
Najlepszy sposób - OPTYMIZM (moje drugie imię haha. A tak serio: wszystko siedzi w głowie. To nasze nastawienie ma największy wpływ na samopoczucie. Pozdrawiam ;)
ReplyDeleteBlond Dreamer
Stres? Napierdzielam w gry wideo i śpię, albo żrę lody od Grycana. Na szczęście mam (jeszcze) dobrą przemianę materii, więc brzuch jest tylko delikatnie zarysowany... ;d
ReplyDeleteKULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)
Przez ponad rok nie radzłam sobie ze stresem. Najgorzej było w szkole. Potrafiłam uczyć się przez całe popołudnie tylko po to żeby wszystko zapomnieć przy tablicy... Teraz jest lepiej, ale wciąż mam z tym problem...
ReplyDeletehttp://apocalypse2189.blogspot.com/
Nienawidzę się stresować, ale cóż takie życie :) Piosenka świetnie to opisuje :) Tak swoją drogą to właśnie jej słuchałam :*
ReplyDeleteZapraszam do siebie:
http://aniamojepasje.blogspot.com/
Ja ostatnio miałam taką głupią sytuacje związaną ze stresem. Gdy mam za dużo do zrobienia to po prostu się poddaje i nie mam siły.
ReplyDeletetopiekoty.blogspot.com
Kiedyś starałam się spełniać obowiązki nie odkładając ich na później, jednak okazało się, że najlepiej idzie mi praca pod presją czasu i w stresie. Nie żeby to było 'super' ale tak już mi jest dobrze.
ReplyDeletePozdrawiam
Zazdrośnica Zawistna
[zzawistna.blogspot.com]
Dobra, przyznaję się, nie przeczytałam postu, zobaczyłam tylko, jaką piosenkę dodałaś i muszę powiedzieć, że okazałą się ona dla mnie bardzo szczęśliwa i to przy niej wróciłam do najważniejszej osoby w moim życiu :)
ReplyDeletebystka.blogspot.com